Jak pewnie już kiedyś wspominałam, mam przyjemność mieszkania z nałogowym biegaczem. Duncan ma na punkcie biegania obsesję. Nie dość, że biega każdego dnia, niezależnie od pogody to biega również przez sen. Gdy kładzie się spać, planuje sesję na kolejny dzień i jak się tylko obudzi myśli o zaplanowanym treningu. W przerwach w myśleniu lub gadaniu o bieganiu, biega, czasem nawet dwa razy dziennie. Zna całą masę mało istotnych informacji o bieganiu. Tak często gada o kenijskich biegaczach i ich atletyźmie, że czasami mam wrażenie że znam ich tak dobrze jak naszych sąsiadów. Czasami miewam dość ale zdaje sobie sprawe, że nie jest to aż takie złe hobby. Utrzymuje cię w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Poza tym dobrze mieć takiego entuzjastę pod ręką jeśli samemu się biega. Ja też lubię biegać, ale tylko gdy sprzyjają warunki pogodowe, o co w Grecji jest dość trudno. Gdy zaczynam narzekać, że nie jestem w stanie biegać przy 30° Celsiusza lub przy 50 k/h wietrze, Duncan często motywuje mnie bym jednak ubrała buty. Na początku zawsze trochę marudzę ale po powrocie zawsze jestem mu bardzo wdzięczna. Duncan biega ze mną w ramach swojego treningu „relaksacyjnego” (chociaż jego tempo relaksacyjne jest szybsze niż moje normalne tempo – i jak tu się nie załamać?) by mi dodać otuchy i by odstraszyć agresywne psy. To się nazywa miłość…
A ja dlatego tak o tym bieganiu bo dzisiejszy przepis świetnie nadaje się jako posiłek po intensywnym wysiłku fizycznym. Jest super prosty i szybki do zrobienia, syci, ma masę cennych wartości odżywczych i świetnie smakuje. Dzięki mące z cieciorki tacos są bezglutenowe i w przeciwieństwie do standardowych tacos są dziecinnie proste. Nie trzeba wyrabiać ciasta, czekać aż urośnie, wałkować, formować…Ciasto robi się w kilka sekund a tacos smaży się na patelni, tak samo jak naleśniki. Tacos zawdzięczają swój intensywny smak przyprawom i drobniutko pokrojonej cebuli, poza tym są miękkie więc łatwo można owinąć nimi sporą ilość dowolnego nadzienia. Jako nadzienie wybrałam leniwą i błyskawiczną opcję: czarną fasolę i górę świeżych warzyw, ale wcale nie musisz na tym poprzestać. Jakiekolwiek nadzienie, złapanie dwóch czy trzech takich wypachanych tacos z małą szklaneczką schłodzonego białego wina wynagrodzi ci nawet najcięższy trening.
- sztuk: 5 x 16 cm tacos
Składniki
MIĘKKIE CIECIORKOWE TACOS
- 1 szklanka mąki z cieciorki
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 płaskie łyżeczki kuminu
- 1-2 płaskie łyżeczki pul biber (lub średnio ostrego chilli)
- ½ łyżeczki soli
- ½ małej czerwona cebula, bardzo drobno posiekana
- ½ łyżki oliwy/oleju
- 1 szklanka wody
OSTRY SOS PAPRYKOWY (daje 150 ml)
- 3 czerwone papryki, upieczone
- 1 płaska łyżeczka kuminu
- 2 płaskie łyżeczki pul biber (lub średnio ostrego chili)
- ½ łyżeczki wędzonej papryki (słodkiej)
- 1 ząbek czosnku, zmiażdżony
- sól, do smaku
- mielony pieprz, do smaku
- 2 łyżeczki cukru (niekoniecznie, potrzebne będą w przypadku gotowej papryki)
Przygotowanie
MIĘKKIE CIECIORKOWE TACOS
- Do dużej miski wsyp mąkę, sól, proszek do pieczenia, kumin i pul biber (lub chili) i porządnie wymieszaj. Zrób dołek w mące i zacznij stopniowo dodawać wodę mieszając energicznie ręczną trzepaczką do białek. Dobrze mieszaj po każdej porcji wody by zapobiec grudkom w cieście (w pierwszej fazie, konsystencja ciasta będzie przypominała gęsty hummus).
- Do gotowego ciasta dodaj bardzo drobno pokrojoną cebulę i zamieszaj.
- Podgrzej małą patelnię (moja ma średnicę 16 cm). Przy pomocy pędzla nałóż na nią odrobinę oleju i podgrzej go. Gdy olej jest już wystraczająco gorący (upewnij się rzucając kropkę ciasta na patelnię, jeśli zacznie SIZZLE to znaczy, że patelnia jest okay), wlej około ¼ szklanki ciasta i rozlej je po powierzchni patelni tak by zrobił się okrągły placek. Smaż na średnim ogniu (ja nastawiłam palnik na 4 z 6 ustawień). Gdy brzegi placka zaczną się trochę odklejać przwróć go na drugą stronę przy pomocy łopatki. Smaż przez parę minut na drugiej stronie.
OSTRY SOS PAPRYKOWY
- Jeśli używasz gotowych papryk to umieść je na sicie po wyciągnięciu ze słoika by pozbyć się nadmiaru wody. Jeśli wolisz upiec papryki w domu, to pod tym przepisem znajdziesz cenne wskazówki.
- Przy pomocy ręcznego blendera (kielichowy też może być ale więcej będzie do zmywania) zmiksuj papryki na gładkie puree. Dodaj czosnek, przypraw kuminem, chili, wędzoną papryką, solą i pieprzem. Jeśli używasz gotowych papryk może się okazać, że sos jest dość kwaskowaty gdyż zwykle są one konserowane w occie, dodaj wtedy trochę cukru. Jeśli zapiekasz papryki w domu, może będzie trzeba dodać ciut octu.
- Jeśli sos jest zbyt rzadki, możesz go zagęścić wrzucając do niego mała kromkę wczorajszego chleba (bez skórki). Sos smakuje lepiej na drugi dzień więc jeśli masz czas przyrządź z wyprzedzeniem.