Ten przepis chciałabym zadedykować mojej kochanej mamie. Po pierwsze dlatego, że wydaje mi się że muhammara przypadłaby jej do gustu (mam zamiar ją dla niej przyrządzić jak będę w odwiedzinach już wkrótce). A po drugie dlatego, że to moja mama nauczyła mojego brata i mnie lubić warzywa, za co jestem jej niezmiernie wdzięczna. Gdy byliśmy mali, chociaż mama pracowała na cały etat to zawsze była PRZYNAJMNIEJ jedna pyszna sałatka na stole do obiadu i nie było szansy, żebyśmy mogli się wymigać od jej zjedzenia. W naszej rodzinie mama słyneła z tego, że ciągle pochrupywała tak zwane jedzenie dla królika czyli surową marchewkę, paprykę, ogórka, kalarepę a nawet kalafiora i to zanim takie zdrowe przkąski stały się na czasie. Chociaż oczywiście jako dzieci woleliśmy cukierki to jakoś nam to jedzenie warzyw podświadomie weszło w krew i bynajmniej nie jest dla nas męką.
Muhammara pochodzi z Syrii i, jak wiele dań tego regionu, jest genialnym połączeniem smaków. Jest lekko słodkawa od pieczonych papryk, ma delikatny orzechowy posmak za sprawą orzechów włoskich i lekko kwaśnawy dzięki melasie z granatów. Wybaczcie, że użyłam do tego przepisu piekarnika, szczególnie jeśli akurat jest u was gorąco ale inaczej się nie da. No chyba, że rozpalacie grila…Możecie też w ostateczności kupić gotowe pieczone papryki w słoiczku, ale najlepiej zrobić samemu – będą smaczniejsze i na pewno tańsze. Muhammara najlepiej smakuje z grilowaną pitą i w towarzystwie kilku innych dań typu ‘mezze’. Dla mnie mezze to najlepsza rzecz na świecie. Pozwala ci zjeść bardzo różnorodny posiłek, spróbować wiele różnych smaków i to na dodatek w dobrym towarzystwie zwykle.
- porcji: 4 jako przystawka
Składniki
- 3 czerwone papryki (400 g po wyjęciu nasion)
- 60 g orzechów włoskich
- 15 ml / 1 łyżka melasy z granatów*
- ¼-½ łyżeczki ostrych płatków chili (w zależności od upodobań)
- 1 łyżeczka kuminu
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
- ¾ łyżeczki soli
- 1 mały ząbek czosnku, zmiażdżony
- garść bułki tartej, do zagęszczenia (opcjonalnie)
- 1 łyżka oliwy z pierwszego tłoczenia, do podania (opcjonalnie)
Przygotowanie
- Nagrzej piekarnik do 200º C / 390º F. Umyj papryki, przetnij na pół, wyciągnij nasiona oraz membrany i przekrój jeszcze raz na pół (wzdłuż). Połóż papryki na blaszce do pieczenia zewnętrzną częścią do spodu i piecz przez jakieś 40 minut. Po 30 minutach, obróc je na drugą stronę na kolejne 10 minut.
- W międzyczasie, na suchej patelni delikatnie podpraż orzechy włoskie. Prażenie nada im trochę ciemniejszego koloru i wydobędzie z nich piękny aromat.
- Zanim wyciągniesz papryki z piekarnika, przygotuj miskę, szczypce do grila i kuchenną folię samoprzylepną. Otwórz piekarnik, szybko przełóż gorące papryki do przygotowanej miski i zabezpiecz szczelnie folią samoprzylepną lub plastikową reklamówką. Chodzi tu o to by skórka obluzowała się pod wpływem pary gdyż dużo łatwiej ją potem ściągnąć.
- Po 15 minutach, przetnij folię i pozwól paprykom ostygnąć tak by nie poparzyć sobie palców. Gdy już trochę ostygną, ściągnij z nich skórę – najlepiej zrobić to zaczynająć od czubka papryki.
- Do malaksera wrzuć podprażone orzechy włoskie i zmiel na drobno. Dodaj obrane papryki, płatki chili, ½ łyżeczki soli, czosnek, kumin, melasę i koncentrat pomidorowy. Zamknij górę malaksera bo ta pasta nie jest gęsta jak hummus i może wyskoczyć:). Jeśli chcesz ją trochę zagęścić i nie unikasz glutenu, dodaj garść bułki tartej.
- Dopraw resztą soli, jeśli masz taką potrzebę. Przełóż pastę na talerz lub do miseczki i polej łyżką dobrej oliwy by nie wysychała. Smakuje najlepiej z grilowaną pitą i innymi daniami typu mezze.