Po zeszłotygodniowej saunie wywołanej pieczeniem pizzy w najgorętszy dzień lata, w tym tygodniu zabrałam się za danie, które trochę bardziej sprzyja upałom. Na naszym menu jest sałatka z moim ukochanym bakłażanem. Bakłażany uwielbiam za ich piękny kolor, „mięsistą” fakturę i to że ich delikatny smak tak łatwo zaadaptować do tylu dań. Sam fakt, że są one popularnym składnikiem w tylu różnych kuchniach świata świadczy od tym, że możliwości jest sporo. Bakłażan cieszy się dużą popularnością w Indiach (stamtąd też pochodzi), większości krajów Dalekiego i Bliskiego Wschodu oraz w południowej Europie. Zanim zamieszkałam w Grecji, spotkałam się jedynie z odmianą o mocnym śliwkowym kolorze, ale tutaj spotyka się także bardziej pękatą w kształcie, białą odmianę i jasno fioletową, prążkowaną. Do wyboru do koloru. Do tego dania użyłam tej śliwkowej. Pokroiłam bakłażany na plasterki i nasmarowałam je zatarem – Blisko-Wschodnią mieszanką przypraw, którą możesz albo kupić gotową albo z łatwością zrobić w domu.
Atutem tej sałatki jest to, że jeśli też przeżywasz właśnie zauroczenie wegańską bezą, to dzięki niej zużyjesz tony cieciorki pozostałej po bezowych eksperymentach. Na pewno słyszeliście o wegańskich bezach z substancji zwanej aquafaba (czyli „soku z fasoli”) i cukru? Jacyś mądrzy ludzie wpadli na to, że woda spod wielu odmian roślin strączkowych ma właściwości podobne do kurzego białka gdy się ją napowietrzy (ubije na pianę). To niebanalne odkrycie zupełnie zrewolucjonizowało kuchnię roślinną. Ja też próbowałam chociaż na razie bez sukcesów – bezy wyglądały imponująco ale po 30 minutach w ciepłym piekarniku zamieniły się w słodką kałużę. Pomimo porażki nie zniechęcam się bo wiem, że to tylko kwestia czasu i doświadczenia, a poza tym za bardzo marzą mi się francuskie makaroniki by się poddać. Póki co, ilość cieciorki w moim jadłospisie nieco się zwiększyła ale nie mam z tym najmniejszego problemu.
- porcji: 8
Składniki
- 4 szklanki ugotowanej cieciorki / 2 x 400 g puszki
- 3 bakłażany
- 20 słodkich pomidorków koktajlowych, przepołowionych
- mała czerwona cebula, drobno posiekana (niekoniecznie)
- duża garść mięty, posiekanej
- duża garść kolendry, posiekanej
- Zatar* – można zrobić samemu (zobacz poniżej)
ZATAR
- 2 łyżki suszonego tymianku
- 2 łyżki suszonego oregano
- 2 łyżki ziaren sezamu
- 2 łyżeczki zmielonego sumaku
- 1 kopiata łyżeczka miałkiej soli
WINEGRET
- 45 ml / 3 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
- sok z małej cytryny
- 1 ząbek czosnku, zmiażdżony
- sól & pieprz, do smaku
Przygotowanie
- By przygotować zatar, zmiel oregano i tymianek w młynku do kawy, lub utrzyj na proszek w moździeżu. Na suchej rozgrzanej patelni podpraż delikatnie sezam, pamiętaj by często mieszać bo łatwo go przypalić. Zmieszaj ze sobą zmielone zioła, sezam, sumak i sól – gotowe.
- Podgrzej patelnię grilową. Pokrój bakłażany na 1 cm plasterki. Przy pomocy pędzla posmaruj bakłażana oliwą i natrzyj zatarem. Griluj na gorącej patelni aż każdy plasterek nabierze koloru z obu stron i zrobi się miękki. Odłóż na bok.
- W misce, za pomocą ręcznej trzepaczki do jaj, zmieszaj ze sobą wszystkie składniki na winegret.
- W dużej misce połącz ciciorkę, pomidory, grilowane plastry bakłażana. Polej winegretem. Dopraw solą i pieprzem do smaku. Podawaj posypane świeżą kolendrą i miętą.