Zgodnie z obietnicą pod wcześniejszym wpisem, mam dziś dla was kolejny przepis z panem burakiem z roli głównej. Tym razem, będzie trochę pikantniej za sprawą sosu ’Sriracha’. Ten pomysł na buraka będę serwować w puszystej brioszce roboty Duncana oraz z dużą porcją chrupiących i „zdrowszych” (bo pieczonych) frytek. Takiego zestawu nie da się nie lubić!
Opanowanie konsystencji burgerów zajeło mi kilka podejść. W burgerach warzywnych jest dużo mniej tłuszczu niż w tych tradycyjnych, co jest dobre dla talii ale powoduje również, że dużo łatwiej się rozpadają. Podczas gdy przeciętny burger z chudego mięsa zawiera około 20 gramów tłuszczu to jedna z tych różowych piękności zawiera jedynie 6 gramów. Jeżeli dbasz o zdrowie to pewnie cię ta wiadomość ucieszy. Wegańskie burgery dają przyjemnie uczucie sytości ale nie powodują poposiłkowej śpiączki – stanu gdzie zamiast kontynuować rozmowę ze współbiesiadnikami masz nieodpartą ochotę położyć się bo za dużo zjadłaś/zjadłeś. Są też dziecinnie proste do wykonania – wrzucasz kilka składników do miski, zakasujesz rękawy i szybko formujesz osiem placków. Następnie wstawiasz je na chwilę do lodówki by się lepiej skleiły i już – są gotowe by je wrzucić na patelnię lub do piekarnika (co wolisz). Tworzą bardzo zgrany duet z frytkami prosto z pieca i z prostym sosem z awokado, limonki i czosnku. Wierzcie mi, palce lizać (chociaż to podobno bardzo nieeleganckie:)!
- sztuk: 8
Składniki
- 2 szklanki ugotowanej cieciorki*
- 1 duży burak
- 1 mała cebula, drobno pokrojona
- 1½ ząbka czosnku, drobno pokrojonego
- 2 łyżeczki kminu indyjskiego
- 1 łyżeczka miałkiej soli morskiej
- 2 łyżeczki sosu chilli „Sriracha” (lub płatki chilli, 1-2 łyżeczki)
- 2 łyżki tahiny
- 2 „jajka” z siemienia lnianego
- garść świeżej pietruszki, drobno pokrojonej (lub suszonej)
- olej do smażenia
- odrobina mąki
- brioszki do podania (lub inne pieczywo)
- BURGERY
FRYTKI
- 4 duże ziemniaki
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- sól morska
- turecka papryka „pul biber” (lub inna papryka)
DODATKI
- liście sałaty, umyte
- awokado zmiksowane z czosnkiem, sokiem limonki, solą i pieprzem
- plasterki ogórka
- ketchup
Przygotowanie
- Najpierw przygotuj „jajka” z siemienia lnianego i włóż je do lodówki aż bedą potrzebne.
- Rozgnieć ugotowaną cieciorkę. Możesz zrobić to w malakserze lub po prostu widelcem. Obierz buraki i zetrzyj na tarce o dużych oczkach. Zeszklij cebulę i podsmaż trochę czosnek by trochę złagodzić jego aromat.
- W dużej misce, połącz wszystkie składniki na burgery z wyjątkiem oleju i mąki. Dobrze pomieszaj i lekko wilgotnymi dłońmi uformuj „kotleciki”. Jeśli mieszanka jest zbyt mokra dodaj mąki (około 1-2 łyżek) a jeśli za sucha odrobinę wody. Lekko posyp uformowane kotleciki mąką z obu stron i włóż do lodówki na około 20 minut by się trochę bardziej skleiły.
- Nagrzej piekarnik na 225° C. Dokładnie wyszoruj ziemniaki, obierz (jeśli są to ziemniaki gruntowe) i usuń ’oczka’. Pokrój je w grube słupki, polej oliwą, posyp solą i turecką przyprawą „pul biber” lub papryką. Posmaruj blachę odrobiną oliwy i porozrzucaj na niej ziemniaki. Rozłóż je tak by się (w miarę możliwości) ze sobą nie stykały bo inaczej nie przypieką sie równomiernie. Piecz przez 25-30. Przemieszaj je po 15 minutach.
- Po 15 minutach od włożenia frytek do piekarnika, podgrzej oliwę na patelni i delikatnie obsmaż burgery z obu stron. Możesz je także upiec w piekarniku nagrzanym na około 190° C (przez 30 minut, obracając raz) ale może to być trudne jeśli serwujesz z nimi frytki, gdyż one wymagają dużo wyższej temperatury.
Uwagi
*Jeśli używasz suchej cieciorki, dzień wcześniej namocz 1 szklankę cieciorki w dużej ilości zimnej wody. Na następny dzień, wypłucz i gotuj pod przykryciem przez około 1 godzinę i 15 minut (do miękkości).